Samo słowo freestyle stało się wyświechtanym słowem obecnej doby popkultury i życia społecznego. Żargon freestylowy występuje wszędzie - w rapowaniu, w tańcu, w mediach , na twitterze, na facebooku. Cżęsto samej mi się wydaje, że osoby używające tego słowa nie do końca zdają sobie sprawę z tego, co ono oznacza.
Czuję się dość skonfundowana kiedy słyszę słowo freestyle. Od zawsze kojarzyło mi się ze sportami; z narciarstwem, snowbordingiem, paralotniarstwem, pływaniem czy zapasami. I w tym kontekscie je rozumiem. Z uwagi na to, że w prosty sposób łatwo mi się odnieść do pływania to freestyle w pływaniu to nic innego jak styl dowolny.
Freestyle to dowolny styl pływacki. W tak określonej konkurencji zawodnik może płynąć dowolnym sposobem. Wyjątkiem jest konkurencja stylu zmiennego (indywidualnie i w sztafecie zmiennej), gdzie styl dowolny oznacza każdy inny sposób pływania niż styl motylkowy , styl grzbietowy lub styl klasyczny .
Nie mam pojęcia natomiast czym jest freestylowy aerobic, freestylowe kajaki czy freesylowe szachy. Cóż, a właśnie takie istnieją . Nie jestem z "popsportem" na czasie.
A co z freestylem w saunie ? Wreszcie troszkę więcej wiem niż to o czym wspominałam w poprzednim artykule o grzaniu w Kuniowie [LINK] - Sommer Freestyle Festival. O grzaniu freestylowym, którego po prostu nie było. Może to był dwuosobowy czyn społeczny? Nie chcę o tym dywagować. W końcu było mi przyjemnie, a to chcę zapamiętać.
Jednakże znam już podstawowe zasady w przeprowadzeniu takiego konkursu freestylowego.
Przed startem saunamistrzowie losują muzykę do seansu oraz aromaty. W saunie przebywa duet, dwaj saunamistrzowie/saunamistrzynie lub mieszane pary. Los to los.
To publiczność decyduje, kto lepiej dogrzał ich podczas rytuału. Subiektywne, ale sprawiedliwe. Tak bądź nie. Bardziej interesujący, widowiskowy, zachwycający, zaskakujący, jednym słowem inny przesuwa się dalej po drabince szczęścia. Saunujący oddają głosy do kapelusza.Z numerem jeden lub dwa. Lub o nazwisku takim, a takim Zwycięzca następnie walczy z wygranym z innej pary. Tak w końcu zostaje wyłoniony laureat konkursu. Nagrody pewnie też są.
Ten rodzaj rywalizacji musi być szalenie kreatywny dla biorących w nim udział. Po pierwsze saunamistrz musi ocenić wielkość sauny, aby ją odpowiednio dogrzać, wybrać styl poruszania się zgodnie z rytmem niezapowiedzianej muzyki oraz wprowadzić saunujących w dobry klimat wylosowanych zapachów, dowolnie poruszając ręcznikiem. I to nagle i spontanicznie. Poddaje się żywiołowi i inspiracji. To jest dla mnie niebanalne. Pewnie też kosztuje więcej stresu niż zawody, do którym można się przygotować, stworzyć "show" i wyćwiczyć wiele razy.
Z uwagi na to, że nie byłam na profesjonalnych zawodach freestylowych (a zbliżają się te organizowane przez PTS) warto byłoby zaobserwować entuzjazm i kreatywność chcących rywalizować saunamistrzów. Do listopada warto poczekać.
Dziękuję wszystkim osobom z branży saunowej za przyczynienie się do powstania tego artykułu. Jeśli nadal istnieją jakieś niuanse, proszę o kontakt poprzez zakładkę redakcyjną.
Autor : Xenia B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza.