Dzień 12 kwietnia, jest światowym Dniem Czekolady. Jak nie wykorzystać tak wspaniałej okazji i nie przeprowadzić w tym dniu spotkania saunowego, natchnionego czekoladą!
Tak też zrobiłam.
Wspaniali saunowicze - kulturalnie i wzorowo saunujący - tłumnie przybyli zwabieni afrodyzjakiem, jakim niewątpliwie jest czekolada. Seanse gorące, pełne kubańskiego magnetyzmu i finezji rytmów salsy, podsycane energią i zaangażowaniem saunamistrzów, wyzwalały uśmiech i zadowolenie wśród gości.
Każdy seans opiewał w inne zapachy, począwszy od truskawki czy ananasa, poprzez pomarańcze, kawę, a i mięta nie została zapomniana.
Między seansami serwowane były lekko zmrożone owoce, a bezwzględnie największym zainteresowaniem cieszyły się truskawki z nutą gorzkiej czekolady.
Uważam Chocolate Day, za bardzo udany, bo jakże mogłoby być inaczej, kiedy ma się możliwość i przyjemność współpracy w tak wspaniałym gronie, a i saunujący zawsze dopisują dobrym humorem i nienaganną kulturą saunowania.
Dziękuję Pawłowi, który odwiedził mnie w tym wyjątkowym dniu i zgodził się poprowadzić wspólnie kilka seansów. Sprawiło mi to ogromną radość i niewątpliwie było dopełnieniem wieczoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza.